sobota, 30 marca 2013

Wesołych Świąt

Moi Kochani,

Z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę Wam zdrowych, pogodnych, nieśpiesznych, wesołych świąt  spędzonych w gronie rodzinnym.

Ja niestety się rozchorowałam i straciłam głos a gardło boli tak, że chce mi się wyć, niestety moje dziecko też  się rozchorowało więc święta będą trochę łóżkowe, będzie u mnie trochę gości, ale jakoś dam radę.
Budowa pracowni trwa choć mam wrażenie, że trochę stanęła w miejscu, jeszcze sporo do zrobienia, ale dam radę. W sprawach szyciowych trochę ruchów poczyniłam, ale niestety trochę choróbsko mnie przychamowało. Czekam kochani na wiosnę, bo już naprawdę mam dość, dziś rano spadł śnieg od razu stopniał, ale kto to słyszał, żeby o tej porze roku tutaj padał śnieg......to jakaś masakra a w Polsce to słyszałam, że raczej się zapowiadają Święta Bożego Narodzenia, a nie Wielkanoc. Coraz więcej anomali pogodowych widać mamy..... Kochani jeśli ktoś zna jakiś magiczny sposób na potworny ból gardła to piszcie proszę bo oszaleję z tego bólu.

Jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego Wam życzę z okazji Świąt Wielkanocnych.






poniedziałek, 18 marca 2013

O słonko wyjrzało!!!!

Witam Was Kochani wreszcie słonecznie!

U mnie w ostatnich tygodniach sporo się dzieje. Wreszcie ruszyły prace remontowo-budowlane mojej pracowni, więc jestem w ciągłym ruchu i doba ma za mało godzin, ponieważ trzeba jeździć po materiały, zatwierdzać pomysły itp. ja nie mogę się doczekać najprzyjemniejszego czyli urządzania, stylizacji itp, ale do tego to jeszcze długa droga..... U mnie teraz piękne słońce wreszcie, nareszcie, bo ja bez słońca to nie funkcjonuję jestem od niego uzależniona. Tydzień temu spadł u mnie śnieg paraliż był totalny, a co najmniej od 30 lat nikt tu tyle śniegu o tej porze roku nie zanotował, a było go rzeczywiście całkiem pokaźnie niczym w Polsce. Ja w ramach relaksu uszyłam poszeweczkę, torebeczkę niestety na więcej szycia na razie nie mam czasu, ale wszystko do czasu potem jak już wszystko będzie gotowe będę mogła szaleć ile się da. Ja wciąż przywołuję wiosnę jak tylko mogę, ostatnio zakupiłam cudne szafirki, które uwielbiam. Tak marzę już o zrzuceniu tych wszystkich ciężkich kurtek, butów, szalików itp rzeczy, naprawdę mam już tego dość. Kochani ściskam Was bardzo mocno i zmykam, bo obowiązki wzywają, trzeba zobaczyć jak prace na dole się posuwają.
Buziaki.











niedziela, 3 marca 2013

Ja chcę już wiosne

Kochani, jak ten czas szybo leci nie zdążyłam się obejrzeć a tu już marzec i niedługo kolejny roczek mi stuknie. Wyjazd do Paryża minął szybciutko ledwo wróciłam a już w przyszły weekend mam kolejny wyjazd do Paryża, czas mija jak głupi. W połowie miesiąca zaczynam remont, budowę mojej pracowni, więc czekają mnie zakupy, wybory  materiałów, i ostateczne decyzje. Pewnie nie będzie łatwo, bo wszystko nęci i kusi, szczególnie jeśli chodzi o dodatki, ale to potem będzie najprzyjemniejsza część,którą sobie zostawiam na deser jak wisienkę na torcie. Nie wiem jak Wy, ale ja już chcę wiosnę jestem już zmęczona obecną porą roku. Potrzebuję już słonka i ciepła, tym bardziej, że należę do osób które są uzależnione od słonka i jestem osobą ciepłolubną, więc więcej słonka i ciepła poproszę. Tym bardziej nie mogę się doczekać wiosny, bo to moja ulubiona pora roku, kiedy wszystko budzi się do życia, rozwija, kwitnie i pachnie, choć niestety trochę okupuję to zdrowiem, gdyż mam alergie na niektóre pyłki i wtedy jest masakra. Ciągle poszukuję pięknej lampy na górę do sypialni i chyba zdecyduję się na lampę od Tine K z jedwabiu, ale jeszcze zostało mi kilka ofert do przejrzenia, ale do tej lampy z jedwabiu ciągle wracam, więc chyba jednak ją zakupię. Jak to dobrze, że dziś niedziela, uwielbiam takie nieśpieszne, leniwe niedziele. Buziaki moi Kochani. 

A tu kilka zdjęć z Paryża.