piątek, 26 kwietnia 2013

Jestem jestem

Witam Was moi Kochani,

Ostatnio długo mnie tu nie było, ale miałam i mam dużo rzeczy na głowie tak, że wieczorem marzę tylko o tym, żeby iść spać.... Ostatnie tygodnie okazały się trochę ciężkie jak wiecie zaczął się remont, budowa wszystko w jednym mojej pracowni i tu zaczynają się schody. Osoba która podjęła się wykonania tej pracy niestety nie wywiązała się do końca ze swoich obietnic niestety ja straciłam przy tym mnóstwo nerwów i zdrowia, tak czy siak z owym Panem pożegnałam się i chcąc nie chcąc zostaliśmy teraz sami z tą całą pracą nie wiem jak damy sobie radę teraz z tym wszystkim ale jakoś damy sobie radę jak się powiedziało a trzeba powiedzieć b. Jak by tego wszystkiego było mało zawiodłam się na moim przyjacielu, bardzo boleśnie po nastu latach znajomości. Stwierdziłam, że to jest toksyczna znajomość i ja już tak nie chcę, mam dość, więc trzeba sprawę uciąć, bo inaczej wykończy mnie nerwowo i nie tylko.....No cóż lepiej późno niż wcale nie można ciągnąć czegoś co człowieka niszczy i wykańcza, ile można, ja mówię STOP.......choć nie jest łatwo po nastu latach.....
Dla odprężenia powstała ostatnio girlanda. Girlanda jest z myślą. aby zawiała w ogródku dla tego postanowiła, że będzie trochę inna. Do każdego trójkącika jest przytwierdzony mały dzwoneczek, aby delikatnie dzwoniły wieczorem w lecie przy lekkim wietrze i cieszyły ucho. Powstał też mały piterek na drobniaki. 
Oj potrzebuję teraz się zrelaksować, ale niestety to chyba szybko nie nastąpi. Marzę już o wakacjach......
Ściskam Was mocno i niedługo wpadnę.

A to jeszcze dla Was ostatnie tulipany z mojego ogrodu.










piątek, 5 kwietnia 2013

Fougeres- znaczy paproć- moje miasto

Dziś chciałabym Wam przybliżyć trochę miasto w, którym mieszkam a właściwie pokazać Wam piękny stary zamek który się tu znajduję i uliczki wokół niego.
Fougeres jest miejscowością we Francji w regionie Bretanii , w departamencie Ille-et- Villene. Jest położone 50 km od stolicy Bretanii Rennes, w której też kilka lat mieszkałam i kiedyś zabiorę Was tam na wycieczkę wirtualną po przepięknej starówce.....ale nie o Rennes miało dziś być. Fougeres leży też ok. 80 km od mojego kochanego Saint-Malo, które jest położone nad morzem. Jak tylko się wyleczę to pojadę tam i porobię dla Was zdjęcia, to świństwo, które mnie dopadło przed świętami nie odpuszcza dziś gorączka odpuściła więc korzystam. 
Zamek w Fougeres, bo o nim miała być mowa jest położony w dolinie a nie na wzniesieniu. Został on wzniesiony w 1166 roku i rozbudowany  w drugiej połowie XV wieku. Jest niesamowitym zabytkiem architektury średniowiecznej. Uważany jest za jeden z najlepiej zachowanych zamków warowych Europy. Jest wspaniałym przykładem średniowiecznej fortecy. W średniowieczu o podstawie tutejszej gospodarki decydował handel solą, w latach współczesnych był tutaj szeroko rozwinięty przemysł obuwniczy i produkcja szkła. Niestety po przemyśle zostały tylko wspomnienia u starszych mieszkańców miasta. 
Ale miasto ma wspaniały klimat i dużo perełek, ale dziś najważniejsza perełka tego miasta czyli zamek.
Zdjęcia robiła 17 marca w swoje urodziny popatrzcie jak było pięknie i słonecznie a teraz jest pochmurnie i okropnie i to ma być wiosna. Ja się pytam gdzie ta wiosna no gdzie???? Ale ja chociaż śniegu i tak niskich temperatur nie mam jak w Polsce, więc już nie narzekam. 
Buziaki Kochani i trzymajcie się ciepło, nie dawajcie się wiruskom itp......














A tak pięknie kwitła magnolia w Rennes dwa tygodnie temu