poniedziałek, 27 stycznia 2014

Zimy brak......

U mnie zimy brak, ale za to ciągle pada, temperatura cały czas dodatnia, trawa zielona. Niestety ciągły deszcz jak dla mnie o tej porze roku zaczyna być męczący, jestem daleka od tego żeby powiedzieć, że tęsknie za -15 tak jak jest teraz w Polsce, ale lekki minusik i brak deszczu jak dla mnie jest jak najbardziej porządany, przecież mamy zimę. Ostatnio niestety cierpię na chroniczny brak czasu, ale w zasadzie to lubię jak się coś dzieje, nie lubię stagnacji, więc właściwie tylko się cieszyć. Spojrzałam oststnio na mój kalendarz i do końca marca wolnych terminów i chwil brak, w między czasie szykuje mi się mały wyjazd, trochę gości......Sprawy domowe idą do przodu, rynna wymieniona, w sobotę wymienili mi kuchenkę, więc jedno z głowy. Niestety jestem zrozpaczona, ponieważ mojej wymarzonej lodówki nie będzie, niestety w sklepie brak, w magazynie nie ma, zapasy wyczerpane, cóż musiałam coś wybrać, lodówkę przywożą za dwa tygodnie, nie będzie to mój wymarzony model retro, ale ja jeszcze ostatniego słowa w tej kwesti nie powiedziałam i pewnie model retro kiedyś w mojej kuchni zagości tylko innej firmy niż chciałam.  W sobotę zrobiłam sobie mały rekonesans po sklepach i troszkę rzeczy w szafie przybyło, ale już z kolekcji wiosennej, czekam już na wiosnę i lato z utęsknieniem. Myślę już o jakiś dekoracjach wiosennych w domu i kolorkach wiosennych, trochę pasteli muszę powyciągać,trzeba sobie jakoś osłodzić ten czas oczekiwania na wiossenną aurę, ale wszystko pokolei. Narazie cały czas myślę o zmianie szafek w kuchni jednym słowem o remoncie kuchni i myślę, że w przyszłym roku może do niego przystąpię, a narazie zrobię jakieś kosmetyczne zabiegi, pierwsze o czym myślę to zdjęcie wiszących szafek i zastąpienie ich otwartymi półkami, bo jakoś te szafki mnie przytłaczają, myślę, że na wiosnę to się uda. Chciałabym jeszcze zmienić stół, teraz mam szklany a wymarzyłam sobie drewniany, ze starego drewna już taki cudny oglądałam ręcznie wykonywany w całości ze starego drewna, niestety cena jest bardzo duża, ale napewno jest warty swojej ceny, oj muszę zacząć na niego odkładać, bo jest warty swojej ceny, jest to stół ponadczasowy i na lata, muszę go mieć to moje marzenie i będę dążyć, aby zawitał u mnie w domu. Kochani kończę, bo już muszę szykować się na spotkanie. Buziaki ściskam cieplutko.






4 komentarze:

  1. najwazniejsze,ze do przodu:-)u mnie wlasnie wyszlo piekne sloneczko wiec podsylam Ci go odrobine na poprawe humoru:-)buziaki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szcześciara ! U nas na minusie od tygodnia:) Różyczki cudne:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie tez na plusie, sniegu nie bylo w ogole w tym sezonie.
    Fajnie ze kuchenka jest ale troche szkoda ze lodowki nie ma :(
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie zima na całego ! i niestety minus 4 , ale o dekoracjach wiosnnych mysle non stop :)))
    Usciski wielkie :)))

    OdpowiedzUsuń