czwartek, 5 grudnia 2013

Wróciłam

Kochani mam nadzieję, że jeszcze o mnie pamiętacie, choć ponad miesiąc byłam nie obecna w blogowym świecie, ale już jestem i będę teraz częściej tu i u Was oczywiście. Przez ten miesiąc wiele się wydarzyło, ale nie będę Was zanudzać w każdym razie nie próżnowałam, mianowicie postanowiła wykorzystać ostatki ładnej pogody przed zimą i odnowiłam no raczej odmalowałam garaż, ale różnica jest ogromna oczywiście na biało więc odrazu zrobiło się jaśniej. Odwnowiłam , odmalowałam klatkę schodową w moim domu na  jasny szary o krórym kolorku od dawna marzyłam wyszedł piękny i mam pełną stysfakcję. Odnowiłam, odrestaurowałam piękne  stare dzrzwi wejściowe z szybą i piękną giętą ozdobną kratą i jeszcze jedną parę drzwi a co jak szaleć to szaleć. Okryłam na klatce pięnie zachowaną posadzkę z vintage kaflów ułożonych cudnie w kolorach biało czarnych, które były ukryte pod linoneum. Kafle ku mojej uciesz są pieknie zachowane nie popękane w stanie idealnym, nie wiem dlacego ktoś je kiedyś przykrył pewnie poprzednim właścicielom się znudziły te cudeńka. Nie powiem zerwanie lino to pryszcz gorzej było potem aby je reanimować czyli drapanie zębami aby usunąć stary klej po lino, no dobra zębani może nie ale szpachelką i acetonem owszem, najważniejsze, że się udało....i jescze odnowienie oczyszczenie i zaolejowanie pięknych drewnianych schodów od razu odżyły...I to by było na tyle z moich ewolucji  ciąg dalszy prac nastąpi na wiosnę. Zimą się nie będę nudzić, bo na pewno będę projektować i wymyślać co by tu jeszcze zmienić a narazie z bardziej przyziemnych rzeczy i niestety kosztownych czeka mnie wymiana rynny z jednej strony domu koszt powalający na kolana przy najmnie tu we Francji, ale cóż trzeba to zrobić. Kochani lecę popatrzeć co u Was nowego bo mam ogromne zaległości u Was. Ściskam Was cieplutko buziaki i do nie długa, bo kilka nowych szyjątek też powstało a co jak szaleć to szaleć niech tylko słonko wyjdzie to porobię zdjęcia. Buziaki ślę.

piątek, 1 listopada 2013

Wyniki Candy

Kochani dziś króciutko.
Podaję obiecane wyniki Candy.
W losowaniu wygrał numerek 1 czyli:
Beti House
Gratukuję Kochana i proszę o kontakt na maila.

Kochani wszystkim Wam dziękuję za udział w zabawie ściskam mocno i cieplutko.
Buziaki Kochani.

poniedziałek, 14 października 2013

Jesień idzie......

Kochani czas tak szybko leci nawet nie zdążyłam się obejrzeć a tu prawie połowa października. U mnie już też jesienne temperaturki od zeszłego tygodnia przyszły, bo jeszcze na początku października to temperaturki letnie miałam. Wciąż jest jeszcze zielono i liście na dzrzewach, więc nie jest źle, ale pomalutki już będę się przygotowywać do jesieni i zimy czas tak szybko leci. Ostatnio usiadłam trochę do maszyny i powstały letnie poszeweczki i woreczki, dlaczego letnie, bo jak dla mnie to takie kolory lata, na kolorki jesienno- zimowe jeszcze przyjdzie czas. Zaczynam się rozglądać za dekoracjami jesienno-zimowymi do domku, bo już pomału czas wprowadzać jakieś akcenciki, póki co ogrzewam się blaskiem świec i ciepłym kocykiem. Ściakam Was serdecznie i przypominam o trwającym Candy post niżej cały czas można się zapisywać zatem zapraszam serdecznie. Do niedługa Kochani buziaki ślę.









wtorek, 24 września 2013

Candy

Kochani, ponieważ słońce świeci, aż chce się żyć dziś mam dla Was małe pierwsze candy.

Zabawa trwa do 31 października 2013

Zasady takie jak wszędzie:
- zostawiamy komentarz pod postem o chęci wzięcia udziłu w zabawie, osoby bez bloga proszę opozostawienie adresu maila
- osoby z blogiem proszę o umieszczenie zdjęcia podlinkowanego do tego posta
- będzie mi miło, jeśli zostaniesz u mnie na dłużej dodając mój blog do obserwowanych, ale nie jest to warunek konieczny
- w zabawie może wziąść udział każdy nawet z końca świata hihihi


A do wygrania jest:
woreczek na przydasie
serduszko do zawieszenia z tkaniny
6 kolorowych spinaczy do bielizny można wykorzystać w różny sposób
ściereczka bawełniana o wym: 50x70

Miłej zabawy Kochani........Zapraszam.....

A losowanie 1 listopada

środa, 11 września 2013

Jesień idzie......wypad nad morze

Kochani w ostatni weekend, łapałam ostatnie promienie słońca. Tak, tak niestety u mnie już deszczowo i poranki bardzo chłodne, no cóż w końcu niedługo już kalendarzowa jesień. W niedzielę wybrałam się nad morze uwielbiam wodę, powinnam mieszkać nad morzem albo nad jeziorem byłabym wtedy w swoim żywiole, może kiedyś się uda, kto wie, a narazie nie narzekam, bo nad morze godzinka jazdy więc stosunkowo niedługo. W minioną niedzielę odkryłam część pięknej drogi, którą do tąd nie jeździłam droga prowadzi wybrzeżem jest piękna, aż zatyka dech w piersiach, fajnie, że nie prowadzę to mogłam się zachwycać pięknymi widokami. Prowadzi ona wzdłóż morza, które prawie się ma na wycągnięcie ręki prawie, przejeżdża się przez cudne małe miejscowości, wioski nad morskie, z maleńkimi restauracyjkami, które oferują dania z ryb i owoce morza świerzutko złowione, Są też piękne domki i małe hoteliki, które zostały urządzone w starych młynach. Och jak by było cudnie mieć domek w takim starym młynie i przejść na drugą stronę ulicy i być już nad morzem, i co dzień rano budząc się widzieć ze swoich okien ocean. Do tego trafiłam jeszcze na fajną farmę z cudnymi różnymi zwierzątkami miedzy innymi były na niej kangury, tak,tak, kangury. Dzień spędziłam cudownie, mimo, iż trochę nas złapał deszcz zupełnie mi to nie przeszkadzało. A teraz czas wrócić do obowiązków. niestety u mnie dziś pogoda deszczowa i chłodna i pochmurna, więc ratuje się światłem swiec. Posadziłam też już wrzosy białe i fioletowe, bo już zaczyna robić się jesiennie, wrzosy uwielbiam dobrze mnie nastrajają. Czas też pomału zacząć się rozglądać za jesienno- zimową garderobą i butami no cóż jesień idzie. Mam u Was Kochai spore zaległości, więc lecę je nadrabiać do Was. Buziaki i gorące usciski.












wtorek, 3 września 2013

Piękny wygląd na skróty

Co jest sekretem pięknej, promiennej cery?
Pielęgnacja skóry jest najważniejszym elementem sposoby dbania o urodę. Jeśli mamy się dobrze czuć we własnej skórze lepiej, żeby była w idealnym stanie. Ładna cera to symbol elegancji i szyku. Ładna cerę możemy osiągnąć wcale nie wydając na to fortuny. Pierwszą podstawową rzeczą jaką musimy uczynić to pić dużo wody, skóra musi być nawodniona od wewnątrz, powinniśmy ograniczyć spożycie kofeiny i alkoholu. Woda może być z odrobiną cytryny ma wtedy fajny smak. Powinniśmy jeść dużo warzyw i owoców. Mogą zdziałać cuda dla skóry, bo dostarczają jeje antyoksydantów, oraz zawierają dużo wody, która jest niezbędna, aby nasz organizm był odpowiednio nawodniony. Korzystajmy z masaży jeśli nas nie stać na masaż u kosmetyczki bez problemu możemy go wykonać same w domu np. masaż twarzy przed lusterm, masaż ciała np. na sucho odpowiednią szczotką. Masaż łagodzi stres i oczyszcza ciało z toksyn. Masaż powinniśmy wykonywać regularnie wtedy przynosi najlepsze efekty. JEŚLI MAMY DUŻE PROBLEMY SKÓRNE POWINNIŚMY UDAĆ SIĘ DO KOSMETYCZKI LUB DERMATOLOGA PO PORADĘ. Oni najlepiej ocenią stan naszej skóry,ewentualnie wprowadzą odpowiednie leczenie, NIGDY NIC SAMI NIE WYCISKAMY I NIE DŁUBIEMY PRZY TWARZY. Jeśli możemy sobie na to pozwoliś chodżmy regularnie do kosmetyczki  na zabiegi kosmetyczne, jeśli regularne zabiegi kosmetyczne nie mieszczą się w budżecie róbmy zabiegi w domu. Oto przykład po oczyszczeniu twarzy pochylamy głowę nad miską z parującym wrzątkiem np. z olejkami aromatycznymi, w ten sposób otwieramy pory, należy być przy tym bardzo ostrożnym, aby się nie poparzyć. Następnie wykonujemy peeling, potem nakładamy maseczkę w zależności od potrzeb skóry może być odżywcza, oczyszczająca lub nawilżająca, a po jej zdjęciu nakładmy odpowiedni krem np. nawilżający.Możemy oddać się relaksowi mimo że nie jesteśmy u kosmetyczki położyć się z maseczką włączyć sobie relaksującą muzykę zapalić świecę. Stosujmy peelingi, maseczki, kremy, oczyszczajmy dobrze skórę. By przywrócić twarzy życie stosujmy regularnie peeling.  Możemy też w domu wypróbować i robić naturalne maseczki odżywcze. Nie wymagają one dużo przygotowania a przeważnie wszystkie składniki mamy w kuchni. 
Oto dwa przykłady:

Na umytą twarz nakładamy miód prosto ze słoika i pozostawiamy go na twarzy na kwadrans. Miód ma piękny zapach i jest znakomitym antyoksydantem. Po kwadransie zmywany wodą. Po takim zabiegu nasza skóra będzie miękka jak u niemowlaka.

Na umytą twarz możemy też nałożyć jogurt naturalny. To naturalne żródło kwasów AHA. Rozszerzone pory znikną, skóra będzie miękka i odmłodzona. 

Stosujmy też kosmetyki najlepsze na jakie nas stać. Jest naprawdę sporo kosmetyków, które są stosunkowo tanie a świetne. zawsze stosujmy krem na dzień. Dla ładnego koloru skóry możemy pić sok marchwiowy.
 A wspaniałym produktem do twarzy jest woda różana.
I najważniejsze bez względu na wszystko w jakim stanie jest nasza skóra i ciało powinniśmy się w niej dorze czuć i dużo się uśmiechać, oraz kontrolować stres.......
Do dzieła i czujmy się dobrze w nszym ciele i skórze. 
Buziaki Kochani.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Trochę zdjęć z Kassel

Dzisiaj Kochani będzie mało tekstu a trochę zdjęć. Dziś będzie Kassel, bardzo urokliwe miasto w Niemczech. Niestety byliśmy w poniedziałek i nic nie mogliśmy zwiedzić od wewnątrz, ponieważ w poniedziałki wszystkie muzea itp podobne obiekty są zamknięte, ale przejście się po mieście było bardzo miłe pomimo, iż panował wtedy niemiłosierny upał.

























poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Ekspozycja.....

Kochani wczoraj byłam na ekspozycji dotyczącą historii  produkcji butów. Miasto w, którym mieszkam Fougeres było kiedyś ogromnym producentem butów w najlepszym swoim okresie mieściło się tu ponad 100 manufaktór obuwia. Niestety dziś jest jeszcze jedna lub dwie, które produkują luksusowe obuwie z najwyższej półki ręcznie robione. Reszta przeniosła swoje produkcje gdzie inndziej lub upadło. Historia wyrobu obuwie w tym mieście sięga roku 1774, kiedy to zajmowano się wyrobem chodaków drewnianych, wszystko było zorganizowane w lesie. Natomiast w 1844 roku powstała pierwsza manufaktura obuwia w Fougeres a potem następne. Na wystawie pokazane były maszyny, obuwie, od chodaków po buty współczesne, kopyta, skóry, i przybory do obróbki, szlifowania, wycinania itp czyności. Odbyła się również projekcja filmu o produkcji od samego początku czyli od preparowania skóry obuwia luksusowego, które do dnia dzisiejszego wyrabia się ręcznie. Wszystkie czynności wykrajanie kawałków skór sklejanie, szlifowanie, wszystko, wszystko odbywa się ręcznie, a niezbędne przeszycia starymi maszynami typu staruteńkie singerki, które też tak naprawde całkowicie obsługiwane są ręcznie. Kochani było to tak niezmiernie ciekawe, że już bym pobiegła po takie buciki, ceny takiego obuwie są bardzo wysokie, ale naprawdę trzeba wiele pracy i wysiłku włożyć w to, aby takie byty zrobić. Ja osobiście lubię buty dobrej jakości, i staram się takie kupować. Jak dla mnie buty muszą być z prawdziwej skóry. Były też cudne starótkie wizytówki poszczególnych marek takie dopracowane w każdym szczególe, prawdziwe perełki. Już zaczynam myśleć o jakiś cudnych butach zimowych no dobrze najpierw jesiennych.......
Buziaki Kochani.