wtorek, 23 października 2012

Świeczniczki na tea lighty

Ponieważ u mnie dziś pogoda mało przyjazna ciemno, wilgotno i w dodatku taka mgła, że nic nie widać na wyciągnięcie ręki, więc o samochodzie można zapomnieć, choć dla mnie to nie problem, bo i tak chodzę na piechotę lub korzystam z komunikacji miejskiej. Z powodu tej pogody i coraz szybciej zapadającej ciemności postanowiłam dziś zrobić świeczniki na tea lighty. Pomysł był prosty wszystko potrzebne realizacji  mojego pomysłu miałam w domu, więc raz, dwa, trzy i powstały takie oto kolorowe świeczniki. Oczywiście będzie więcej, ale następne pewnie będą inne,  inna wielkość,  kształt i ozdóbki. Bo jesień i zima to czas dla świec, ich blasku i ciepła, mnie kojarzą się zawsze z czymś miłym i wprowadzają w dobry nastrój. Znalazłam dziś jeszcze ostatnią pozostałość babiego lata w postaci pięknej pajęczynki.

Pozdrawiam Was gorąco.





6 komentarzy:

  1. Swieczki to faktycznie świetny sposób na chłodne wieczory a do tego kolorowe -sukces gwarantowany. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję maszka i też jeszcze raz pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po raz kolejny przekonuję się, że proste pomysły są najlepsze.
    Śliczne te Twoje świeczniki:-D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Ci bardzo, pozdrawiam ciepło i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  5. świeczniki super :) jeśli wzrok mnie nie myli to chyba są słoiczki po francuskich deserkach? mam takie właśnie w domku i dzięki Tobie wiem co z nimi zrobię :):):) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, tak wzrok Cę nie myli to są słoiczki po francuskich deserkach. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń